Alimenty na pełnoletnie dziecko – do którego momentu rodzic musi je płacić?
Rodzice zobowiązani są do łożenia na utrzymanie i wychowanie swoich dzieci – to oczywiste. Ale do kiedy taki obowiązek istnieje? Czy granicą jest wiek dziecka? Czy może chodzi o coś zupełnie innego?
Obowiązek alimentacyjny
To, że rodzice powinni utrzymywać swoje dzieci jest oczywiste. Wysokość alimentów uzależniona jest od usprawiedliwionych potrzeb dziecka i możliwości zarobkowych i finansowych rodzica – to racjonalne. Warto też pamiętać, że dziecko ma prawo do równej stopy życiowej. Co oznacza, że powinno żyć na podobnym poziomie jak rodzic. Więcej o alimentach oraz sposobie ich wyliczania można przeczytać tutaj.
Kto jest uprawniony do otrzymywania alimentów?
Poprzedni akapit daje odpowiedź na to pytanie… To dziecko uprawnione jest do otrzymywania alimentów. Nigdzie w przepisach nie pada sformułowanie, że uprawnione do alimentów jest dziecko małoletnie, czy też dziecko do ukończenia przez nie 18, czy 25 roku życia. Co to oznacza? Oznacza to tyle, że granicą nie jest w żadnym razie wiek dziecka!
Gdzie została postawiona granica obowiązku alimentacyjnego rodziców?
Zgodnie z przepisem, rodzice zobowiązani są do płacenia alimentów na dziecko, które nie jest w stanie się jeszcze utrzymać samodzielnie.
Jak to jest z tymi możliwościami utrzymania się?
Do ustalenia takich możliwości stosuje się podobną regułę co przy ustalaniu możliwości zarobkowych i majątkowych rodziców. Ustalenie tych możliwości często następuje w oderwaniu od faktycznie osiąganych przez rodzica dochodów. Dokładnie tak samo jest w tym przypadku. Chodzi więc o ustalenie czy dziecko dokładając staranności jest w stanie osiągnąć dochody pozwalające mu na samodzielne utrzymanie się. Nie może to być jednak całkiem abstrakcyjne i hipotetyczne ustalenie, musi bowiem uwzględniać zdolności samego dziecka. Nie jest więc możliwe przyjęcie, że dziecko po ukończeniu 18 lat może podjąć pracę sprzedawcy w sklepie, podczas, gdy ma chęci i przede wszystkim predyspozycje do kontynuowania nauki. Rodzice mają obowiązek zapewnienia dziecku wykształcenia stosownie do jego możliwości i uzdolnień.
Wyjątek od reguły
Rodzice nie będą zobowiązani do świadczeń alimentacyjnych, jeśli co prawda dziecko swoją pracą nie jest w stanie osiągnąć dochodów na odpowiednim poziomie, ale posiada majątek, który przynosi dochody wystarczające na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania.
Jeśli dziecko posiada majątek, czy to otrzymany w spadku, czy w ramach darowizn (czasem czynionych przez rodziców chcących uniknąć problemów związanych np. z podziałem majątku po rozwodzie) przynoszący dochód, czy raczej mogący przynosić dochód, powinno skorzystać z takiej możliwości uzyskania środków na swoje utrzymanie. Niejednokrotnie będą to mieszkania, domy, domki letniskowe i in.
Uchylenie obowiązku alimentacyjnego będzie także możliwe, jeśli dziecko posiada taki majątek, ale z niego celowo nie korzysta. W jednej ze spraw, w których reprezentowałam rodzica, właśnie na takiej podstawie sąd uchylił obowiązek alimentacyjny. „Dziecko”, tj. 26 letni młody mężczyzna, rozpoczynający 4 rok z rzędu nowy kierunek studiów (i to po raz kolejny studiów zaocznych) posiadał kilka nieruchomości, w tym domek letniskowy w świetnej lokalizacji, których nie wynajmował, ponieważ „pozwalał rodzinie i znajomym korzystać z nieruchomości grzecznościowo”. Sąd nie miał większych wątpliwości, że „dziecko” jest w stanie samo się utrzymać i to na znacznie wyższym poziomie niż sam rodzic i alimenty przez niego płacone. Na marginesie, w tej sprawie akurat udało nam się uchylić obowiązek alimentacyjny z datą wsteczną.
Czy rodzic może uchylić się od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka pełnoletniego?
Rodzic może uchylić się od płacenia alimentów na rzecz pełnoletniego dziecka, jeśli:
• płacenie alimentów łączy się z nadmiernym uszczerbkiem dla rodzica, czyli po prostu rodzic sam jest w trudnej sytuacji finansowej.
Sąd na pewno będzie ustalał czy faktycznie sytuacja rodzica jest trudna na tyle, że uniemożliwia płacenie alimentów oraz jakie były przyczyny znalezienia się w takiej sytuacji. Nie jest trudno wyobrazić sobie „sprytnych” rodziców, którzy jedynie formalnie – na potrzeby konkretnego postępowania – utracili zdolności finansowe i majątkowe. A sytuacja zostanie „uzdrowiona” zaraz po uprawomocnieniu się orzeczenia o uchyleniu obowiązku alimentacyjnego względem dziecka. W wielu sprawach rodzice przedstawiają nawet zaświadczenia lekarskie o obniżeniu możliwości zarobkowych. Najczęściej z powodu schorzeń kręgosłupa (które jak wiadomo nie tak łatwo zweryfikować – a zdecydowanie sąd w sprawie o uchylenie obowiązku alimentacyjnego nie będzie przeprowadzał dowodu z opinii biegłego lekarza!).
• dziecko nie dokłada starań żeby wreszcie rozpocząć samodzielnie się utrzymywać.
Taką sytuację też nietrudno sobie wyobrazić… Pomysł na „wiecznego studenta” wciąż żywy. O ile studiowanie (czy inna forma kształcenia zawodowego – np. aplikacja adwokacka, gdzie kształcenie może zakończyć się nawet w wieku 28 lat!), nawet z małymi potknięciami sesyjnymi po drodze uzasadnia otrzymywanie alimentów od rodziców, to już kilkukrotne rozpoczynanie nowych studiów, czy powtarzanie roku któryś raz z rzędu co do zasady nie będzie uzasadniało pomocy finansowej rodziców.
Każda sprawa jest inna i wymaga indywidualnego ustalenia, czy obowiązek alimentacyjny powinien być utrzymany, czy też należy go uchylić. Nie każdy bowiem majątek może przynosić dochód wystarczający na utrzymanie się dziecka, nie każde niepowodzenie w nauce przekreśla predyspozycje do osiągnięcia wyższego wykształcenia, a tym samym podwyższenia w przyszłości możliwości zarobkowych uprawnionego do alimentów, ale też nie każde zmniejszenie dochodów rodzica będzie dawało podstawy do wstrzymania pomocy finansowej dla dziecka.