Próbujesz wyliczyć alimenty? Czy wiesz skąd się biorą różnice w ich wysokości?

Co prawda o alimentach napisano już wiele książek i artykułów, nie mniej jednak po ostatniej rozmowie z klientem widzę potrzebę dokonania kolejnego wpisu z tego zakresu. Otóż z przeprowadzonej rozmowy i kluczowego pytania:

„Pani Mecenas, a ile teraz wynoszą ustalone alimenty dla dziecka w wieku mojej córki?”

wynika, że sporo osób nie ma świadomości od czego zależy wysokość świadczenia płaconego na rzecz dziecka i przyjmuje, że jest jakaś standardowa kwota uzależniona jedynie od wieku dziecka. Zgodnie jednak z przepisami kodeksu rodzinnego i opiekuńczego kwota alimentów zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego (dziecka) oraz możliwości zarobkowych i majątkowych zobowiązanego (rodzica).

Jeśli chodzi o przesłankę możliwości zobowiązanego, podkreślić z całą stanowczością trzeba, że nie chodzi tylko i wyłącznie o same aktualne zarobki. Przepis wyraźnie wskazuje, że mają to być możliwości, a nie faktyczne dochody. Zobrazować to można w bardzo prosty sposób: jeśli zobowiązany do alimentów posiada np. wyższe wykształcenie i dodatkowe kursy związane z obrotem nieruchomościami, które mógłby wykorzystać do znalezienia dobrze płatnej pracy, ale podjął pracę np. instruktora fitnessu i pracuje po 4 godziny w tygodniu, a resztę czasu przeznacza na odpoczynek lub swoje hobby to sąd na pewno uwzględni te okoliczności i może ustalić obowiązek alimentacyjny na poziomie wyższym niż same zarobki zobowiązanego. Niewątpliwie w takiej sytuacji zobowiązany zamiast poświęcać 80 procent swojego czasu na odpoczynek i hobby może podjąć się pracy zgodnej z jego wykształceniem lub chociażby dodatkowej pracy (obejmującej czas ponad 4 godziny w tygodniu kiedy pracuje jako instruktor). Sąd zbada także możliwości majątkowe zobowiązanego – czy i jaki posiada majątek, który mógłby np. przynosić dodatkowy do wynagrodzenia dochód. Jeśli zobowiązany posiada dwa mieszkania, z czego jedno udostępnia za darmo znajomym, należałoby uwzględnić możliwość uzyskania określonej kwoty z tytułu wynajmu tego lokalu.

Określenie wysokości kwoty pozwalającej na pokrycie usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego zależy nie tylko od wieku dziecka, ale również od wielu innych czynników. Znaczenie ma także dotychczasowy standard życia rodziny, jeśli rodzina żyła na poziomie ponadprzeciętnym i na dziecko wydawała np. 7.000 zł miesięcznie, to po rozwodzie, co do zasady, sytuacja ta nie powinna ulec drastycznej zmianie. Zdecydowanie, definicja usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego powinna być uzależniana od konkretnego stanu faktycznego, w szczególności w kontekście zamożności rodziny. Standardowo przy wyliczaniu kwoty potrzebnej do zaspokojenia usprawiedliwionych potrzeb dziecka należy uwzględnić koszty związane z:

1) zaspokajaniem potrzeb mieszkaniowych – odpowiednia część czynszu i innych opłat (prąd, gaz, woda, śmieci, wywóz nieczystości, internet, telefon, itd.);
2) zaspokajaniem potrzeb żywieniowych – koszty jedzenia, napojów itd., z uwzględnieniem np. specjalnej diety;
3) zakupem ubrań i obuwia;
4) uczęszczaniem dziecka do przedszkola/szkoły – czesne, opłaty za książki, przybory szkolne, dodatkowe opłaty wnoszone do przedszkola/szkoły (ubezpieczenie, komitet rodzicielski i inne);
5) uczęszczaniem dziecka na zajęcia dodatkowe/koszty hobby dziecka/wycieczki szkolne/wyjścia do teatru, kina/wejściówki na place zabaw i wiele innych
6) kosztami leczenia dziecka – wizyty u lekarzy, zakup leków;
oraz inne koszty (np. zabawki, książki, meble, wyjazdy wakacyjne, weekendowe itd).

Powyższe zestawienie jest tylko przykładem, ponieważ w konkretnym stanie faktycznym uzasadnione może okazać się doliczenie innych wydatków. Kwota alimentów, przy uwzględnieniu wysokiego standardu życia (wydatki na markowe ubrania, drogie zabawki, ekskluzywne wakacje itd.), może być kilkukrotnie większa niż w przypadku rodziny prowadzącej gospodarstwo domowe na umiarkowanym lub niskim poziomie życia.

Reasumując, kwota alimentów dopasowana jest do konkretnego stanu faktycznego. Nie ma czegoś takiego jak alimenty ustalone dla dziecka w konkretnym wieku, ponieważ kwotę tą różnicuje zbyt wiele czynników.